Autor |
Wiadomość |
'Miranda
Ciężko dotknięty
Dołączył: 21 Lis 2007
Posty: 391
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Elistrand
|
Wysłany:
Pią 13:29, 11 Kwi 2008 |
 |
-O...mój...Boże!-Wykrzyknęły jednocześnie Villuś,Karcia i Vanja.
Więcej nie mogły powiedzieć.Po prostu głos zamarł im w gardłach.
Villemo13, która wyszła na zewnątrz, aby nie przypominać sobie tragicznej przeszłości zastanawiała się dlaczego nie ma ich tak długo.Postanowiła to sprawdzić,gdy weszła do komnaty zobaczyła, czym ją ugodzono w głowę.
-Gdybym nie była teraz duchem pewnie bym zemdlała-próbowała zażartować...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|
 |
Villuś/Zielak
Ciężko dotknięty
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 3674
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Żebym to ja wiedziała...
|
Wysłany:
Pią 14:50, 11 Kwi 2008 |
 |
-Czarna korona-załamała się Villuś-Ale jak on mógł?!
Nie odpowiedziały, więc mówiła dalej.
-Nie dajmy na razie po sobie poznać, że wiemy. Może ktoś próbuje go wrobić?
Spojrzała na nie z nadzieją.
-Możliwe-powiedzała Vanja
-Naprawdę się zdołowałam-próbowała żartować-aż zaczęłam wzywać ''boga''.
Kleo zaczęła się łasić o jej nogi. Pogłaskała ją z wdzięcznością.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
'Miranda
Ciężko dotknięty
Dołączył: 21 Lis 2007
Posty: 391
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Elistrand
|
Wysłany:
Pią 19:33, 11 Kwi 2008 |
 |
-Ale ...ja nie rozumiem.Czym mu się naraziłam?Albo ca ja wiedziałam czego on nie wiedział, a chciał wiedzieć?-zastanawiała się Villemo13 i to tak szybko że dziewczęta musiały domyślać się niektórych wyrazów.
-Posłuchaj.Nie możemy od razu kogoś obwiniać.-zasugerowała Villuś
-Ale ta korona i w ogóle...nie ja już nic nie rozumiem.Wybaczcie mi ale ja nie wytrzymam w tym pomieszczeniu dłużej.Gdybyście mnie szukały jestem na polance za zamkiem.
Villemo13 wyszła chociaż raczej w jej przypadku prawidłowym określeniem byłoby sunęła nad ziemią.
-No dobra-zaczęła Karcia-a może spytamy się chłopakom czy wiedzą coś więcej o kontaktach między Villemo13 a naszym kolegom co?Jak sądzicie czy to dobry pomysł?
-Dobra,chodźmy-Villuś była gotowa do działania-ale czy nie powinnyśmy poszukać Villemo13?
-Znając ją na pewno nie chciałaby być przy tym jak przesłuchujemy innych w sprawie zabójstwa, w którym ona była ofiarą-pomyślała Vanja
-Pewnie masz rację-pokiwały głowami pozostałe czarownice-więc chodźmy.
Po paru chwilach znalazły się na dworze gdzie byli wszyscy których teraz chciały zobaczyć.
W tym samym czasie Villemo13 samotnie chodziła po dworze.Jak on mógł mi to zrobić?A może dla mnie to i tak lepiej bo skoro mnie tak nienawidził to prędzej czy później by mnie załatwił.Villemo13 oparłszy się o pierwszy lepszy głaz zakryła dłońmi twarz i zaczęła cicho szlochać.
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez 'Miranda dnia Sob 16:06, 12 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
 |
Villuś/Zielak
Ciężko dotknięty
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 3674
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Żebym to ja wiedziała...
|
Wysłany:
Sob 19:14, 12 Kwi 2008 |
 |
To nie możliweMyślała Villuś On nie skrzywdziłby muchy!
Tak rozmyślając odłączyła się od grupy, wymawiając się bólem głowy.
Szła przez lochy przyglądając sie pochodniom. Dekorowała te lochy razem z nim... Wszystko bardzo mu się podobało, mimo swojej mroczności. Łzy popłynęły jej po twarzy, zanim zdołała je powstrzymać. Jej kochany Maku... on nie mógłby... Nie mogłą uwierzyć, że on miałby być mordercą jej najlepszej przyjaciółki. Sam dobrze się z nią dogadywał... Lubił ją... Był naprawdę cudowny...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
'Miranda
Ciężko dotknięty
Dołączył: 21 Lis 2007
Posty: 391
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Elistrand
|
Wysłany:
Sob 19:56, 12 Kwi 2008 |
 |
Trzy czarownice zaczęły "przesłuchanie".
-No dobra.-podjęła rozmowę Karcia-czy może wiecie coś o relacjach między Villemo13, a Markiem?
-Tak szczerze to nie za wiele-przyznał Nataniel
-Tak on zawsze był jakiś taki że tak powiem nie dostępny.-dodał Daniel
-No doooobra-Dziewczyny powoli sie niecierpliwiły-my chcemy się dowiedzieć czegoś konkretnego.
-Wiemy tyle, że nie za bardzo ja lubił.Wiele razy narzekał, że zamiast pomagać w zamku zamyka się w pokoju albo wychodzi gdzieś nocami.Wiedział, tez że jej słabym punktem są zwierzęta, a zwłaszcza jej koń.Powiedział, że jeżeli się nie weźmie do pracy to go uśpi.Villemo13 była zrozpaczona.Chociaż nie należała do najlepszych w pracy pomagała ile mogła.Same to przyznacie.Prawda?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Villuś/Zielak
Ciężko dotknięty
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 3674
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Żebym to ja wiedziała...
|
Wysłany:
Nie 20:04, 13 Kwi 2008 |
 |
Villuś przyszła na początku ''przesłuchania''. Gdy to usłyszałą co mówili ogarnęła ją wsciekłość.
-Co wy gadacie?! Zawsze mi mówił, że bardzo lubi Villemo13 i przyjaźni się z nią z całego serca!!!
Wybuchnęła płaczem.
-A może to wy to zrobiliście?!-zwróciła się do chłopaków-Tylko zasłaniacie się Markiem?!
Uciekła.
-Ale się porobiło-westchnął Daniel-Nigdy nie lubiłęm tej Villuś.
Karcia dała mu z liścia.
-To moja przyjaciółka!!! jAK MOŻESZ?!
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
'Miranda
Ciężko dotknięty
Dołączył: 21 Lis 2007
Posty: 391
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Elistrand
|
Wysłany:
Pon 18:48, 14 Kwi 2008 |
 |
Wiedźmy nie wiedziały, że całemu temu przedstawieniu przyglądała się Villemo13.
-Nie tak dłużej być nie może.Jeżeli z mojego powodu mają się kłócić to powiem im żeby sobie darowały to wszystko, a ja wrócę skąd mnie przywołały.-szeptała sama do siebie Villemo13.I pełna smutku, że jej najlepsze przyjaciółki przez nią wylewają tyle łez postanowiła odejść.Daleko jednak nie zaszła, bo po drodze spotkała Villuś.Twarz miała całą zapłakaną i czerwoną do skrywanego gniewu.Villemo13 nie chciała wchodzić jej teraz w drogę, wiedziała bowiem, że gdy Villuś jest zła lepiej z nią nie zadzierać.Lecz tym razem było inaczej.
-Gdzie idziesz?-spytała Villuś
Cisza.
-Chwila, czy ty czasami nie chcesz odejść?
Tym razem Villemo13 znacząco pokiwała głową.Nie miała sił mówić.
-Nie możesz!!!!-wykrzyknęła jej przyjaciółka
-Ależ mogę-zaczęła niepewnie Villemo13-przeze mnie ciągle się z kimś kłócicie.Najlepiej by było gdybym w ogóle się nie urodziła.Przecież....-próbowała dokończyć lecz głos uwiązł jej w gardle.Zaczęła płakać.Teraz naprawdę płakała rzęsistymi łzami.
Ja...ja-podjęła znowu-ja zawsze byłam piątym kołem u wozu.Nie pasowałam do was.Wy jesteście takie pełne energii.A ja?Ja potrafię tylko użalać się nad sobą i rysować.Na co to komu?Powiedz mi proszę, że jest we mnie coś wartościowego...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Pani_Phantomhive
Ciężko dotknięty
Dołączył: 18 Lip 2007
Posty: 513
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lindane
|
Wysłany:
Pon 20:27, 14 Kwi 2008 |
 |
Ależ oczywiście - ożywiła się Villuś - jesteś wspaniałą przyjaciółką, zawsze mi pomożesz i doradzisz...
-To niewystarczy - przerwała jej Villemo 13
-Jeszcze nie skończyłam mówić - dodała - dbasz o zwierzęta. Nietylko o swojego konia ale też nie raz pomagałąs mi przy Kleo, pielęgnowałąs pozostałe zwierzęta w zamku.
To była dla nas znacząca pomoc. Pozatym w innych pracahc także starałaś sie pomagać a to sie naprawfe liczy. Chęć pomocy.
Villuś połozyła rękę na ramieniu Villemo 13. Przez chwilę patrzyły na siebe czując jaka piękna jest czy raczej był ich przyjaźń.
-Dziekuje Ci Villuś z te słowa. Jesteś prawdziwą przyjaciółką.
Wtedy spostrzegły że biegną do nich Vanja i Karcia
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Villuś/Zielak
Ciężko dotknięty
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 3674
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Żebym to ja wiedziała...
|
Wysłany:
Wto 14:17, 15 Kwi 2008 |
 |
Villuś rozpromieniła się na ich widok. Nie potrafiła się długo gniewać.
-Doszłyście do czegoś sensownego?-spytała
-Nie.
-Teraz zajmiemy się rysunkiem-oznajmiła Villuś drżącym głosem-wiem co na nim jest. Ja się tam urodziłam.
Spojrzały na nią zdumione.
-Nie żartuję. Moją mame rozerwało na kawałki, mimo, że byłam małym dzieckiem. Była słaba, nie chciała mnie.
-Dziwna z niej matka. jak widzę-stwierdziłą Karcia
-I to bardzo. Ale dlaczego zabójca interesował się tym miejscem?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Pani_Phantomhive
Ciężko dotknięty
Dołączył: 18 Lip 2007
Posty: 513
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lindane
|
Wysłany:
Wto 17:18, 15 Kwi 2008 |
 |
- Może moglibysmy podpuścic chlopaków żeby się tego dowiedzieli - zaproponowała Karcia
- A jesli to ktoryś z nich zabił i zasłania się teraz Markiem ? - zapytała Villemo13
- Masz rację Villemo13. Wszystko możliwe - zgodzila się Villuś
- Ale jeśli nie zapytamy to pewnie do niczego nie dojdziemy - uznała Vanja
- Coż... muszę przyznać że i Vanja i Villemo13 mają rację
Były w kropce. żadna z dziewcząt nie wiedziała które z wyjśc byłoby najrozsądniejsze.
Wkoncu Villuś oznajmiła...
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Pani_Phantomhive dnia Wto 17:18, 15 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
 |
'Miranda
Ciężko dotknięty
Dołączył: 21 Lis 2007
Posty: 391
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Elistrand
|
Wysłany:
Wto 17:20, 15 Kwi 2008 |
 |
-Czy twoja matka przed śmiercią zostawiła coś wartościowego lub coś co by go interesowała tym miejscu?-dopytywała się Karcia
-Nie.Chyba nie-odpowiedziała Villuś-zresztą ja nie wiem.
Nastała taka przytłaczająca cisza.Każdego nękały te same pytania:
Czy w miejscu urodzenia Villuś jest coś wartościowego?A może tajemnicze przejście do ukrytego skarbu?Długo nie myślały.Vanja wpadła na pomysł aby to sprawdzić.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Villuś/Zielak
Ciężko dotknięty
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 3674
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Żebym to ja wiedziała...
|
Wysłany:
Wto 17:24, 15 Kwi 2008 |
 |
...-Najpierw musimy porozmawiać z Markiem-oznajmiła tonem nie znoszącym sprzeciwu
-No to chodźmy-powiedziała Villemo13
Villuś spojrzała na nią jak ciele na UFO
-Zwariowałaś? Ty nie możesz iść! Jeśli okaże się, że to on, nigdy się do niczego nie przyzna w twojej obecności. Ja muszę to zrobić.
Pokiwały głowami. Miała rację. Marco był z Villuś i ufał jej bezgranicznie. Im nie.
-Więc idę-powiedziała przełykając ślinę.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
'Miranda
Ciężko dotknięty
Dołączył: 21 Lis 2007
Posty: 391
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Elistrand
|
Wysłany:
Wto 17:34, 15 Kwi 2008 |
 |
Villuś poszła.
-No to co my zrobimy-spytała się Villemo13-będziemy tu tak stać bezczynnie?
-No a co nam zostało?-odpowiedział pytaniem na pytanie Karcia
-Nie mam zielonego pojęcia-odpowiedziała tamta.
Vanja zniecierpliwiona przestawała z nogi na nogę.Inne zaczęły kręcić się w koło.Gdyby ktoś to zobaczył na pewno pomyślał, że są one nienormalne.
W tym czasie kiedy one cały czas zastanawiały się co począć Villuś przemierzała korytarze aby porozmawiać z Markiem.Serce biło jej jak szalone.Nie miała najmniejszej ochoty rozmawiać z nim o tym ale czego nie robi się dla przyjaciół?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Villuś/Zielak
Ciężko dotknięty
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 3674
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Żebym to ja wiedziała...
|
Wysłany:
Wto 21:23, 15 Kwi 2008 |
 |
Tak, dla przyjaciółMyślała W co ja się wpakowałam?!
Szybkim krokiem przemierzała schody. Marco mieszkał na ostatnim piętrze. Doszła do jego pokoju i powoli otwarła drzwi. Serce biło jej jak szalone. Weszła.
Marco leżał na łóżku. Zerknął w stronę drzwi i uśmiechnął się.
-O co chodzi?-spytał
-Chciałam...-jąkała się przerażona-j-j-jaaa... chciałam porozmawiać o Villemo13.
Zmarszczył brwi.
-Ale dlaczego chcesz o niej rozmawiać?
-Widzisz... chcemy dowiedzieć się kto ją zabił. Doszłyśmy już daleko, ale ciągle nie znamy twojego... zdania na ten temat.
Spojrzał jej w oczy.
-O co naprawde chodzi?
Zawachała się.
-Bo...-głos jej drżał-ty... j-j-jesteś... podejrzanym numer jeden.
Wybuchnęła płaczem. Objął ją.
-Zapewniał, że nigdy bym tego nie zrobił.
-Wiem, ja ci wierzę. Problem w tym, że dziewczyny nie...
I nagle ją olśniło.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Karcia
Ciężko dotknięty
Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 716
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z domu ;)
|
Wysłany:
Pią 21:09, 18 Kwi 2008 |
 |
Tym czasem Villemo 13, Karcia i Vanja czekały na nią i sie coraz bardziej niecierpliwić. Karcia żeby rozładować atmoswerę zaczęła powtarzać a raczej odliczać brzmiało to tak 40 butelek mam jak jedna Raynowi dam to zostanie mi 39 i tak dalej....
Kiedy wszyscy zaczęli sie dobrze bawić i zapomnieli o tym, że czekają w napięciu. Karcia próbowała im przypomnieć ale tak sie śmiały ze nie mogła w końcu obmyśliła pewien plan o ile to można nazwać planem:
- słuchajcie! mam dla was dobrą i zła wiadomość od której zaczniemy?
- od dobrej -wykrzyknęły prawie jednocześnie Vanja i Villemo13
-ok dobra wiadomość to jest taka ze jej jeszcze nie wymyśliłam a zła ze czas powrócić do rzeczywistości czyli pomoc Villuś!
- no tak zupełnie o tym zapomniałam - powiedziała Vanja
- czy ktoś ma jakiś pomysł? - zapytała Villemo13
- chyba ja mam - powiedziała Vanja
- jaki - zapytała sie Villemo13
- chodźmy do niej i sprawdźmy czy wszystko dobrze a na miejscu coś się wymyślimy.
Gdy stanęły przed drzwiami zapukały i weszły...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|